Michonne

Imię i nazwisko: Pełne dane osobowe nieznane. Mówią na nią Michonne.
Wiek: 34 lata
Grupa: Grupa Rick'a

Wygląd: Michonne jest afroamerykanką o ciemnobrązowej skórze i równie ciemnych włosach uformowanych w dredy. Na głowie nosi bandany i chusty, w zależności od tego, co jest dostępne. Posiada, jak na murzynkę przystało, wydatne usta, charakterystyczny, lekko spłaszczony nos i wielkie oczy z niemal czarnymi tęczówkami.
Ciężko powiedzieć, by preferowała konkretne barwy, jednak najczęściej można zobaczyć ją w strojach w odcieniach ziemi.

Charakter: Panna Michonne to bardzo skryta osoba, która prędzej uraczy cię pogardliwym spojrzeniem, niż zwróci ci na coś uwagę werbalnie. Jeśli już się odzywa, to raczej nie jest to potok słów. Nie da sobie w kaszę dmuchać; choćby miała walczyć sama przeciw wszystkim, będzie twardo obstawiać przy swoich racjach. Posiada ogromną wolę życia i robi wszystko, by nie dać się zabić i jakoś przetrwać. Jednocześnie nie jest egoistką - zrobi wiele dla tych, których odważyła się nazwać swoją nieformalną rodziną. Szczególne miejsce w jej sercu mają dzieci Ricka.

Umiejętności:
- Znakomita w posługiwaniu się japońskim mieczem, który jest nieodzowną częścią jej wizerunku. Jeśli trzeba, nie zawaha się również użyć broni palnej czy innego narzędzia, którym może zadać krzywdę wrogom.
- Potrafi przejść niezauważona - nauczyła się technik maskowania oraz skradania.
- Ma dobry refleks.
- Nie męczą jej długie dystanse.

Broń: Katana

Ekwipunek:
- Katana
- Stary batonik na czarną godzinę
- Scyzoryk

Historia: Zanim wybuchła apokalipsa, Michonne była szczęśliwą partnerką i matką. Żywe trupy odebrały jej jednak to, co było dla niej najważniejsze - ukochanego i dziecko. Kobieta nie lubi o tym opowiadać, z nikim z grupy nie podzieliła się tą historią i nie ma tego w planach.
Długo cierpiała na halucynacje, które z czasem same minęły.
Obecnie trzyma się z grupą Ricka Grimes'a, do której trafiła za sprawą Andrei. Uratowała ją i utrzymała przy życiu, gdy ta była skrajnie wyczerpana. Pewnego dnia obydwie zostały znalezione przez Philipa i jego ekipę - spotkanie to ostatecznie było katastrofalne w skutkach. Miasteczko, które stworzył mężczyzna, zostało zrównane z ziemią (z jego winy, taka prawda), zaś samego Philipa zmusiło do ucieczki.