Forum PBF na podstawie The Walking Dead.
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Sklep militarny

Go down 
+3
Eileen Soul
Bill Hawkins
Daryl Dixon
7 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 4:34 pm

Przedzierał się przez ulice w cwany, niezauważany sposób. Po jakimś czasie natrafił może niekoniecznie na to, czego szukał, ale do sklepu militarnego przy okazji mógł wpaść, prawda? Mini zakupy dnia. Niedaleko wejścia leżał zabity umarlak. Cóż, ciężko dla niego było stwierdzić, kiedy został zabity... Bo i tak był nieżywy od dłuższego czasu! Spojrzał przez rozwalone okno i zauważył dwójkę ludzi badających pomieszczenie. Dziewczyna, dość młoda, natomiast facet wyglądał na o wiele starszego i cóż, groźniejszego. No i załapał się na piękny wierszyk ze strony dziewczyny, która mówiła w dziecinny sposób. Wszedł do środka, ponieważ yolo pełną parą. Wszedł cicho do środka, choć w sumie zakradanie się nie było do końca czynem zamierzonym. Przez chwilę jego wzrok ogarniał wszechobecny burdel, jaki panował w pomieszczeniu.
- Zamierzasz oczyścić teren i ją przelecieć? Niezbyt romantyczne miejsce... - skomentował, jakby jego japa nigdy nie mogła się przymknąć.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 4:46 pm

Dziewczyna grzecznie czekała na Billa, wymyślając kolejne wersy. Może teraz coś o kurewstwie?
Była tak pochłonięta wymyśleniem rymu do tego słowa, że nawet nie zauważyła innego mężczyzny, który wszedł do pomieszczenia. Zwróciła na niego uwagę dopiero, gdy się odezwał.
Dorośli mieli w zwyczaju używać dziwnych i niezrozumiałych słów. Może wynikało to z ich wewnętrznego przymusu bycia lepszymi od innych i dlatego mówili rzeczy, których przeciętne dziecko, by nie zrozumiało. Na przykład dobrze znane już kurewstwo. Nadal nie miała pojęcia, co to jest lub z czym to się je. Na szczęście nieznajomy mówił w dość prosty sposób, dlatego nie miała problemu ze zrozumieniem go.
- To Bill potrafi latać? Czemu mi nie powiedział?! Charlie mówi, że potrafi, ale nigdy mi tego nie pokazał więc myślę, że nie umie. Jest strasznym kłamczuszkiem. - Pokazała na pluszaka. - A pan umie? Nauczy mnie pan? Zawsze chciałam nauczyć się latać!
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 4:59 pm

Po dosyć krótkiej chwili łażenia między ubogimi, metalowymi regałami na różnej maści produkty, wrócił do punktu wyjścia. Wyłapał dobry moment, gdyż usłyszał słowa na temat przelecenia Marshmallow. Cóż, Bill rozważał taką możliwość przez jakiś czas, nawet jeżeli wydawała się mieć sieczkę w głowie. Ciekaw był czy ten ktoś widzi go teraz, czy wcześniej zauważył. Jako, że za bardzo myśleć nie lubił i wydawało się to dla niego całkiem męczące, chwycił w drugą dłoń tomahawk, a w tej wolnej pojawił się jego ukochany gnat. Lubił ten porządny kawał metalu. Nawet gdyby nie trafił w cel, na pewno zrobiłby trochę hałasu i ściągnął kilku umarlaków, ale nie teraz.
Zmierzył dokładnie wzrokiem szczyla, westchnął ciężko, w końcu nie tego się spodziewał.
Kurwa mać, kolejny gówniarz. - Dlaczego zawsze spotyka takich małolatów? Bill był przecież stary, nigdy nie rozumiał sposobu rozumowania tych młodszych, wolałby kogoś w swoim wieku. Warto również wspomnieć, że cały czas trzymał nieznajomego na muszce, po prostu z pukawką przed sobą jakoś lepiej mu się rozmawiało. - Nie twój zasrany interes, co zamierzam z nią wyprawiać. - Wiadomo, trzeba wyraźnie zaznaczyć czyj to teren. - Czego tu szukasz, gnoju? Bo jeżeli kłopotów to już je znalazłeś. - Hawkins był facetem, który lubił zdrowo podjeść, podymać a i obić komuś ryj nie zaszkodzi.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 5:13 pm

Zauważył, oczywiście, mężczyznę, ale dziewczyna - a raczej jej słowa - przyciągnęły jego uwagę. Spojrzał na nią spod uniesionych brwi, słuchając jej słów. Nie wiedział, czy się zaśmiać, czy zacząć płakać.
- Co ty brałaś? - zadał jej całkiem poważnie pytanie, lustrując ją z góry na dół. Słysząc jej pytanie, uśmiechnął się parszywie. - Mogę cię nauczyć, oczywiście. - odpowiedział. Może to wszystko faktycznie było snem, bo dziewczyna zdawała się być wyrwana z kompletnie innego świata. Niestety, staruch zareagował na jego obecność i to niezbyt pozytywnie, bowiem zaczął w niego celować swoją giwerą. Uniósł odruchowo ręce ku górze. Jego słowa również nie były zbyt przyjemnie, stąd skrzywił się nieznacznie.
- Po co te nerwy... - zaczął cicho, spoglądając beznamiętnie na faceta. - Nie strzelisz i tak, przyciągniesz zbędną uwagę sztywnych... Chyba że tobie również życie niemiłe. - dodając ostatnie zdanie zaśmiał się głośno. Wolał sprawiać wrażenie świra, któremu nie zależało na życiu, a może faktycznie tak było. Brał również pod uwagę, że mężczyźnie również mogło nie zależeć na życiu Adriena... Mimo to i tak wciąż unosił ramiona w geście, że nie miał złych zamiarów. - Ona ma coś nie tak z głową? - spytał się starucha, mimo że pytanie tyczyło się dziewczyny obok.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 5:19 pm

- Żelki - odpowiedziała bez wahania, bo w końcu o co innego mogło mu chodzić? Dziecko w jej wieku nie miało styczności z "brzydkimi sprawami dorosłych". Schowała nóż i jednorożca do plecaka po czym uśmiechnęła się szeroko i dosłownie rzuciła się w ramiona nieznajomego.
- Dziękuję dziękuję dziękuję! - pisnęła, ignorując jego rozmowę z Billem. Po co miała sobie zawracać głowę groźbami, których i tak by nie zrozumiała.
Słysząc o "sztywnych" mimowolnie drgnęła. Gdyby narobili za dużo hałasu, zleciałyby się tu trolle, a do tego nie mogła dopuścić.
- Bill - warknęła - Nie strzelaj, bo trolle tu przyjdą i przegramy w chowanego. No i jak będziesz niegrzeczny to nie przyjdzie do ciebie Mikołaj.
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 5:54 pm

Uśmiechnął się krzywo pod nosem, gdy usłyszał słowa szczyla na temat uwagi sztywnych, bystry chłopiec. Po chwili namysłu wpakował S&W500 do skórzanej kabury, przecież mógł chłopaka zabić nawet gołymi łapami, a przynajmniej tak uważał. Mimo, że opuścił pistolet to i tak w jego dłoni został tomahawk, który przerzucił do tej "sprawniejszej". Billowi było obojętne czy zdechnie czy nie, właściwie byłoby to dla niego wybawieniem. Staruch jednak miał jeden, słaby punkt, który chciał głęboko ukryć - bał się umrzeć z ręki, a raczej szczęki jakiegoś umarlaka. Bycie rozrywanym na strzępy jest zdaje się, że zajebiście bolesną metodą utraty życia.
- Życie? Czymże jest życie w tak zjebanych czasach? - Rzucił do szczyla tonem typowego dziada, który uważał, że za jego czasów było lepiej. - To nie są prochy, ta mała po prostu ma sieczkę we łbie. - Wzruszył ramionami, odpowiadając Adrienowi na temat stanu psychicznego jego koleżanki. - Ale sam przyznasz, że jest zajebiście zabawna. - Prychnął śmiechem po krótkiej chwili.
Uniósł brew, gdy Marsh przytuliła się do kompletnie obcego gnoja. Może i byli w podobnym wieku ale bez przesady! - Odejdź od niego! Przecież nawet nie znasz tego zasrańca. A Ty, jeżeli coś jej zrobisz - osobiście wyrwę ci jaja. - Zagroził Adrienowi, w końcu całkiem polubił tą dziewczynę mimo, że była jakaś ułomna. Po prostu u Hawkinsa chyba włączył się tryb kochającego ojca, którym nigdy nawet nie był.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 6:08 pm

- Żelki, powiadasz... - zmarszczył brwi. Nawet w dawnym życiu nie miał do czynienia z człowiekiem, który miał takie sitko we łbie. "Żelki" musiały nieźle jej namieszać w głowie. Dziwne, że taki ktoś zdążył przeżyć tyle czasu. Przyglądał się dziewczynie jeszcze przez chwilę. Dopiero gdy dziewczyna schowała nóż i kucyka, czy inny tego typu duperel, zwrócił uwagę na tego jebanego kucyka. - Ile ty masz lat? - spytał tonem skierowanym typowo do debila. Problematyczna dziewucha i problematyczny staruch. Adrien miał duże wątpliwości w związku z obecną sytuacją, ale ten najwyraźniej odpuścił sobie mierzeniem w niego swoim pistoletem. W głębi duszy bardzo, ale to bardzo odetchnął. Gdyby facet nie odpuścił, dopiero wtedy poczułby, że jest w dupie. Póki co, wierzył w swoje umiejętności dyplomatyczne, których nie miał. Paplaninę dziada o "tych czasach" przemilczał. Nie chciał przypadkowo wyskoczyć z jakąś gadką, coby sprawiła, że wykazałby się większą inteligencją niż na osiemnastolatka. Po chwili poczuł, jak coś, a raczej coś rzuca mu się na szyje... No nie.
- Co ty... Odpierdalasz... - mruknął, stojąc z opuszczonymi ramionami wzdłuż ciała, spoglądał na dziewuchę spod przymrużonych oczu. W dodatku usłyszał groźbę ze strony tego mężczyzny... No pięknie. - Kim ona dla ciebie jest? - spytał, kierując spojrzenie na mężczyznę i objął dziewczynę, uśmiechając się ironicznie. Chciał jej oczywiście podarować trochę braterskiej miłości.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 6:21 pm

(Yeah, jak ja kocham pisac w autobusie na telefonie ;-;)


- sieczkę? Nie, jestem Marshmallow.
Biedny Bill. Musiało coś mu się poprzestawiać w głowie. Jak mógł zapomnieć jak dziewczyna ma na imię.
Dobrze, że Pianka nie miała pojęcia, że jest "tą drugą" i tak na prawdę nazywa się Eileen, ma 17 lat i jest poważnie chora.
- Sześć - odpiwiedziała z delikatnym uśmiechem i mocniej przytuliła mężczyznę. Bała się, że jak go na chwilę zostawi nie nauczy jej latać.
- Jak to nie znam? Znam! - od razu zaprotestowała, marszcząc zabawnie nosek.
- Chcesz być moim braciszkiem? Billy jest strasznie poważny więc może być... Tatą!
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 7:09 pm

Ten dosyć specyficzny obrót sytuacji sprawił, że facetowi po prostu ręce opadły. Czuł, że na trzeźwo nie zniesie tego więc ze swojej wytartej torby, którą odziedziczył po siostrzyczce wyciągnął butelkę Whisky, która była już w połowie pusta - pesymizm pełną parą. Pociągnął z niej sporego łyka, złocisty płyn wypełniający jego gardło sprawił, że aż zachciało mu się żyć. - Czy my jesteśmy w jebanym przedszkolu? Do kurwy nędzy! - Splunął siarczyście na podłogę, ślina twardo wylądowała na podłodze, która dodatkowo rozlazła się na wszystkie strony - brawo, mamy drugą rozgwiazdę.
Postanowił odpowiedzieć szczylowi na jego pytanie dotyczące powiązań jego i tej oto siedemnastoletniej sześciolatki. - Znamy się może z dziesięć minut ale już zdążyłem ją polubić mimo tego, że ma nasrane w głowie. - Bo przecież taka była prawda i zdaje się, że nieznajomy również o tym wiedział. - Ale wiecie co? Nie jestem tu po to by bawić się w jebany dom. - Po tych słowach rzucił się między regały w poszukiwaniu czegokolwiek, co mogłoby okazać się przydatne - po to tu w końcu był. W głębi duszy miał nadzieję, że jego groźba podziałała i małolat nie będzie sprawiał problemów, a jeżeli nawet będzie na tyle odważny - Hawkins nie zgłodnieje. - Swoją drogą skąd jesteś i czego tu szukasz, mój mały zasrańcu? - Rzucił głośniej do gnoja.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 7:25 pm

Tak, sytuacja była dość specyficzna, ale Adrien wolał pozostać elastyczny. Dość szybko przyswoił fakt, że miał do czynienia z groźnym staruchem, który miał przy sobie niezłą, niebezpieczną spluwę, oraz dziewczynę, która miała mocne opóźnienie w rozwoju. Jak na jej pierwsze spostrzeżenie skierowane do Billa przemilczał, tak na odpowiedź, że ma sześć lat zwyczajnie parsknął śmiechem.
- Oooo kuuurwa... Sześć? - tak właśnie mógł określić to... wszystko. Dziewczyna mocniej go przytuliła, ale Adrien po chwili chwycił ją za ramiona i odsunął do siebie i zaczął przyglądać się bezwstydnie jej ciału, zatrzymując wzrok tu i ówdzie. - Twoje cycki mówią co innego. - skwitował i oderwał wzrok, kiedy usłyszał odpowiedź ze strony mężczyzny. Cóż, ten staruch zdążył ją polubić, więc "latania" na razie jej nie nauczy, ani też jej nie wyedukuje na temat dojrzewania. Z tym musiał się zgodzić z Billem. Tak, tak ten staruch miał na imię, bowiem "sześciolatka" zdążyła już dwa razy wypaplać jego imię.
- Ja też nie po to tutaj jestem... - odpowiedział niemrawo, kiedy zawiesił wzrok na regałach. Potem ruszył między nimi, dokładnie się rozglądając i przeszukując. - To mało istotne skąd jestem, a szukam czegoś przydatnego. Wszystko się może przydać. - odpowiedział beznamiętnie, powracając do swoich czynności. - A ty, Bill? - użył jego imienia, ponieważ tak.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 9:21 pm

- Co to znaczy jebany? - zapytała zanim zdążyła ugryźć się w język. Bill wyglądał na złego. Tylko co ona takiego złego zrobiła? Chciała tylko bliżej poznać nowego braciszka, a mama zawsze mówiła, że przytulanie się jest bardzo miłe.
- Tak, sześć. Prawie siedem! - Wyszczerzyła się dumna. Na osiedlu była prawie najstarsza z całej gromadki dzieci więc najlepsze słodycze przypadały właśnie jej.
Zmarszczyła brwi.
- Czy to znaczy,  że nie jestem urocza? - Naprawdę się zmartwiła. Wszyscy zawsze mówili, że jest bardzo słodką i śliczną dziewczynką, i dostawała nawet ciasteczka!
Gdy rozmowa zeszła z jej osoby (a ona bardzo lubiła być w centrum uwagi jak każda mała dziewczynka) obrażona zaczęła chodzić po pomieszczeniu i szukać jakiś słodyczy i zabawek - uświadomienie sobie, że był to kiedyś sklep z bronią, było w jej przypadku niepotrzebne. I tak szukałaby cukierków schowanych pomiędzy pistoletami. Zniknęła za rogiem.

BENG

Sama nie wie do końca, co się stało. Musiała ściągać coś z pułki, bo obudziła się leżąc na podłodze z ostrym bólem głowy. Zamrugała parę razy i wstrzymała oddech. Z pewnością nie była w kuchni w mieszkaniu, w którym ukrywała się z bratem. Co ona znowu zrobiła?


Ostatnio zmieniony przez Eileen Soul dnia Czw Lut 12, 2015 9:45 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 9:43 pm

Postanowił przemilczeć pytanie zasrańca, w końcu nie pisał przecież książki o życiorysie Billa, kij mu do tego. Nerwowo przeszukiwał coraz to dalsze półki, zagłębiając się w odmęty tego słynnego już pierdolnika. Podczas swoich bezowocnych manewrach w celu znalezienia czegoś przydatnego, przypadkowo zarył łbem o jakiś klamot, który w reakcji łańcuchowej sprawił, że coś innego, cięższego z impetem spadło na ziemię powodując donośny huk. Hawkins nie mógł być gorszy, musiał nadążyć za siła dźwięku więc wydał z siebie jedno, porządne. - Kuuuuurwa! - Tomahawk zaczął ze sporą siłą uderzać w źródło, które okazało się być wiadrem, do cholery! Kto trzyma wiadro w militarnym? Chrzanić, przydaje się, na przykład do składowania organicznych odpadów.
Nieźle już wkurwiony wrócił do punktu wyjścia, rozejrzał się za swoimi towarzyszami. Nie wytrzymał, postanowił skorzystać z pomocy swojej wiernej butelczyny Whisky. Kończyła się, a to znaczy, że trzeba znaleźć nową. Stary pijaczyna nie zna umiaru. - Macie coś? - Ryknął, by wszyscy usłyszeli, przy okazji opierając się o sklepową ladę i bawiąc się swoim tomahawk'iem.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 10:00 pm

Z jednej strony nerwowy facet, z drugiej sześcioletnia wariatka zadająca głupie pytania.
- Jebany to znaczy skurwiały lub też spierdolony. - odpowiedział zbędnie, uśmiechając się kącikiem ust. Cóż, dalszą część ze strony dziewczyny przemilczał. Skrzywił się jedynie i się od niej zwyczajnie odsunął. Kiedy przeszukiwał regały, usłyszał huk... Z jednej strony. Potem z drugiej strony. Potem piękne przekleństwo ze strony Billa.
- To jest jeden z wielu powodów, dla którego nie pracujesz w grupie, co, Adrien? - mruczał sam do siebie pod nosem. Natrafił na amunicję. Szkoda, ze nie znał się na jakiejkolwiek broni palnej, tani też nie znał rodzajów naboi. Nie zamierzał się tym podzielić ze swoim "kolegą". Odsunął się od tego miejsca z niewzruszoną miną, nie obdarzając wzrokiem Billa.
- Nic a nic, co byłoby mi potrzebne. - powiedział, co akurat było prawdą. Jako że dziewczyna mu z oka zniknęła, w jakiś sposób się tym przejął, kiedy przypomniał sobie, że z innej strony wcześniej usłyszał jakiś dźwięk. Poszedł w stronę leżącej stukniętej sześciolatki, która leżała na podłodze i zwyczajnie nie ogarniała sytuacji. Przykucnął przy niej i pomachał jej dłonią przed nosem.
- Nic ci nie jest? Wyjebałaś się? Przyjebałaś o coś głową? - spytał obserwując jej stan. Nie żeby się tym jakoś przejął.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 10:10 pm

Nie żeby Pianka wiedziała, co znaczą te wulgaryzmy...

Słysząc czyjś krzyk, Eileen drgnęła. Jako, że nie pamiętała, co przed chwilą robiła albo raczej co robiła Pianka, nie miała pojęcia, czy znajduje się w bezpiecznym miejscu, dlatego nie odpowiedziała nic.
Zamiast tego szybko wyjęła nóż z plecaka i nerwowo ścisnęła go w ręce. Nie potrafiła walczyć, ale z bronią wyglądała groźniej (albo żałośniej) i ten ktoś zostawiłby ją w spokoju.
Zaraz po tym pojawił się przed nią jakiś chłopak. Czy to on wcześniej krzyczał?
Szybko odsunęła się do tyłu i warknęła:
- Zostaw mnie, bo zaraz ja ci przyjebię.
Zignorowała ból głowy i podniosła się szybko.
- Kim jesteś? Kto tu jeszcze jest?
Jeśli nie był sam, miała marne szanse na wydostanie się stąd. Od pierwszego ataku sztywnych ludzie bardzo się zmienili. Zamiast sobie wzajemnie pomagać, atakowali się i zabijali. Eileen nie chciała umierać. Za bardzo bała się śmierci.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 10:45 pm

Dziewczyna wyraźnie wyglądała na spanikowaną. Na pierwszy rzut oka mógł stwierdzić, że jej postawa, jak na sześcioletnią dziewczynę, się zmieniła. W szczególności mógł to stwierdzić, kiedy ta ścisnęła nóż w swojej dłoni. Posłał jej ironiczny uśmiech, ze względu na to, co pojawiło się w jego myślach, ale milczał. Zamiast tego uniósł dłonie ku górze.
- Uuu... - skomentował na jej ostre słowa. - Spokojnie, spokooojnie. Tak, jest tu jeszcze ktoś... - odpowiedział szybko na jej pytanie. - Przebywasz z nami od jakichś dwudziestu minut i nic ci nie zrobiliśmy. - dodał i spojrzał na jej nożyk. - A jeszcze przedtem byłaś potulną sześciolatką, która się do mnie przytulała. - uśmiechnął się parszywie i się zaśmiał. - Schowaj tę zabawkę, mierzysz w złą osobę. - dokończył już poważniej, obserwując ją chłodnym wzrokiem. Westchnął cicho i przybliżył się nieco, wciąż mają uniesione ręce, żeby pokazać dziewczynie, że złych zamiarów nie miał. - No, nic ci nie jest? - powtórzył wcześniej zadane pytanie. Zignorował obecność gościa, który również się tutaj znajdował. Miał jedynie nadzieje, że ten staruch nie postanowi przeszukać miejsca, w którym przeszukiwał Adrien. Nie chciałby, żeby znalazł teraz naboje, nie wiedział, co siedziało w jego głowie i co mogło mu zwyczajnie odjebać.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 10:58 pm

Dwudziestu?
Wcale nie jest tak źle. Kiedyś, jak się obudziła, dowiedziała się, że jej brat był gotowy polecieć po różowa sukienkę, bo Pianka zrobiła przyjęcie herbatkowym i nie miała co założyć - w przeciwnym wypadku poszłaby bawić sie z trollami, czego jej brat nie chciał. To byłoby zbyt niebezpieczne.
- A teraz mam siedemnaście więc żadnymi ciasteczkami nie przekonalbys mnie do przytulania jak Piankę.
Schowała broń - i tak by nią nie powaliła nikogo.
-Wszystko dobrze. Już jestem normalna.
A przynajmniej w porównaniu do Pianki, a raczej do siebie... Znaczy... Była normalna jak na nią.
-[b] Jestem Eileen, a "ta druga ja" to Marshmallow. Wiesz może skąd się tu wzięłam?
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 11:16 pm

Cały czas uważnie obserwował dziewczynę. Ta złagodniała na szczęście. Inaczej posunąłby się do radykalnych czynów. Albo wręcz przeciwnie - wstałby i miałby ją w dupie.
- Nie musiałem jej przekonywać. - mruknął arogancko. - Ciebie też nie będę musiał. Sama będziesz tego chcieć. - dodał zaraz pewny siebie, uśmiechając się kącikiem ust. Dziewczyna schowała broń, przez co opuścił ramiona wzdłuż ciała. No, przynajmniej teraz pozna tę dojrzalszą osobowość dziewczyny. Zaciekawił go jej przypadek. Może nawet widział podobieństwo między tym, co ona musiała przeżywać co chwile, budząc się w różnych miejscach, nie wiedząc, co się poprzednio robiło, a swoją sytuacją, w której to on raz zaćpał się raz, a porządnie i teraz obudził się w świecie snu, swojego koszmaru.
- Nie chodzi o to, czy jesteś pierdolnięta, tylko o to, czy coś się boli. - sprostował i wstał. Podał dziewczynie dłoń, by pomóc jej wstać. - Pewnie nie zapamiętam, ale miło poznać. Adrien. - odpowiedział prosto i beznamiętnie.
- Ja przyszedłem nieco później. Takie pytania do tego pana. - machnął ręką w stronę Billa, którego głowa wystawała gdzieś zza regałów. - Zastanawia mnie... - zaczął inny temat. - Twój przypadek. Kim jest Marshmallow dokładniej? I jakim cudem z taką przypadłością udało ci się przeżyć? - lubił gadać, lubił pytać. No, musiał przyznać, że właśnie Eileen była ciekawą osobą, może nawet ją zapamięta.
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 11:34 pm

W końcu ruszył w kierunku małolatów, cholera jedna wie co im strzeli do łba w tej jakże bezpiecznej kryjówce. - A wy co? Już się tutaj ruchacie? - Rzucił do nich z tym swoim krzywym uśmieszkiem i splunął na podłogę. Swoje przeżył i nie takie rzeczy widział. Gdy jeszcze żył w Woodbury, tym wcześniejszym widział jak jakaś parka dokonywała aktów seksualnych w publicznej toalecie ale tak to jest jak się nie ma pieniędzy na motel.
- Niestety, nie przelecisz jej zasrańcu
. - Stwierdził z uśmieszkiem na ustach, nie była to jednak groźba. - Zbyt długo przesiedzieliśmy w tym pierdolniku, czas się zwijać. - Musiał to powiedzieć, w końcu nie można się zatrzymywać, umarlaki nie śpią poza tym istnieje jeszcze ryzyko ze strony innych grup ocalałych. Przez głowę Hawkinsa przeszła pewna myśl.
Może by ich tak zaprowadzić do Terminusa? Chuj, najwyżej te dzikusy ich zeżrą...
Poprawił swoje toboły, to był znak, że szykuje się do opuszczenia tego cholernego miejsca. Nic tu nie było, więc po co tutaj dalej grzać dupsko? - Jesteście może z jakieś jebanej grupy? Czy też może macie je głęboko w gdzieś?
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 11:40 pm

- Zobaczymy - Uśmiechnęła się delikatnie i przeczesała ręką włosy.
Powinna jakoś skłonić Piankę do pisania pamiętnika o ile w ogóle potrafiła pisać, żeby mieć pojęcir, co robi, bo zaczepianie i przytulanie nieznajomych w sklepie z bronią nie było typowym zachowaniem sześciolatki.
- Trochę głowa.
To było jednak nic w porównaniu z okropnym przeczuciem, ktore nawiedzało ją po kazdym przebudzeniu. Na szczęście - w przeciwieństwie do Marshmallow - była świadoma swojej choroby.
- Rozdwojenie jaźni. Marsh to "ta druga". Nie jest świadoma choroby. Byłam kiedys ze znajomymi. - mruknęła bez emocji. Była przyzwyczajona do wyjaśniania innym swojej przypadłości. Czasem irytowały ja te pytania, ale wiedziała rownież, że bez innych ludzi nie poradziłaby sobie. -Jeśli chcesz wiedzieć wiecej powinieneś chociaż załatwić coś picia.
Na teksty o seksie nic nie odpowiedziała i przewróciła tylko oczami, ukrywając zawstydzenie. To wcale nie była jej wina, że jak tylko ktos cos wspomniał związanego z tym tematem, robiła sie cała czerwona.
- Jestem sama.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyCzw Lut 12, 2015 11:53 pm

"Zobaczymy" zabrzmiało dla niego, jakby miał szanse. Och, to świetnie. Uśmiechnął się głupkowato, ale zaraz dołączył się do nich staruch. Zachowywał się jak seksualny frustrat. Miał już się go spytać, czy chciałby trójkącik, ale przypomnienie o umarlakach otrząsnęło go nieco. Skinął głową i westchnął.
- Jak boli, to oznacza że żyjesz. - odparł tylko tyle. Był to tekst na miarę niedofinansowanych szpitali z mniejszych miast, z jakim się zdążył zresztą spotkać. To jego ulubione motto życiowe. Dziewczyna postanowiła być skryta w kwestii swojej choroby. Słysząc taki układ Adrien zaśmiał się.
- Szczać mi się chce, ale pewnie to cię nie zadowoli. - odpowiedział, wykazując się wielkim romantyzmem. Cóż, jeszcze go tak nie pogięło, by dać nowo poznanej lasce coś do picia. To nie ten etap znajomości. Aż tak jej historia o niej i Marshmallow go nie interesowała.
Skierował się bardziej ku wyjściu.
- Nie jestem z żadnej grupy. - odpowiedział beznamiętnie. - I do żadnej należeć nie będę, więc jeśli pomyśleliście, by współpracować, to muszę was przeprosić. - obdarzył dwójkę wzrokiem. Nieważne, czy to, co mówił, było zbędne czy też było. Po prostu mówił.
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyPią Lut 13, 2015 5:11 pm

Roześmiał się w reakcji na odpowiedź małolata, nawet spodziewał się takiej odpowiedzi. Wyglądał na takiego, co by nie zawahał się wydymać go na jakimś zadupiu zostawiając na pewną śmierć. Na szczęście w razie czego, Hawkins całkiem nieźle strzela, a nawet gdyby nie trafił to przynajmniej ściągnąłby tu masę umarlaków, zabrałby go ze sobą do grobu. - Na chuj mi współpraca z jakimś gnojem? Pewnie byś tylko przeszkadzał. - Właściwie to Adrien w roli kolacji mógłby całkiem przydać się mieszkańcom Terminusa. - Chyba, że jesteś skłonny do poświęceń. - Uśmiechnął się krzywo, próbując tym samym zakończyć ten krótki dialog.
- Rozumiem, że zasraniec woli samemu sobie radzić, a Ty? Jak jest z tobą? - Tutaj podszedł do kobiety. Kto wie? Może swym lodowatym spojrzeniem skierowanym prosto w jej oczy sprawi, że zmięknie? Chętnie by ją zabrał do swoich, a co! Po co dziewczyna ma się męczyć sama?
- Pochodzę z mocnej, solidnej grupy. Z nami ci się krzywda nie stanie. - Jego słowa częściowo były prawdą w zależności czy Eileen zamierza zostać ofiarą czy też rzeźnikiem. - Jeżeli jednak nie chcecie dołączyć do mnie, radźcie sobie sami. Przy odrobinie szęścia ujebie was inny ocalały. To lepsza śmierć niż bycie rozerwanym na strzępy przez jebane żywe trupy. Mam rację?
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyPią Lut 13, 2015 9:40 pm

- Możemy go zjeść - mruknęła, odwracając się do Billa. Oczywiście nie miała tego na myśli. Ot tak rzuciła pierwsze, co jej przyszło na myśl. Nigdy nie zasmakowała ludzkiego mięsa i nie myślała, że szybko spróbuje. Nie była aż tak zdesperowana.
Ale zawsze ktoś się tobą zajmował...Przemknęło jej przez głowę. Nawet jako Eileen, starsza, mocniejsza nie dałaby rady przeżyć, a to się tylko liczyło. Przeżycie.
To skłoniło ją do zastanowienia się nad propozycją Billa.
Normalnie nie ufałaby nieznajomym, ale.. no właśnie. Marshmallow najwyraźniej go znała ( może i tylko te dwadzieścia minut), a nic nie wskazywało na to, że mężczyzna mógł jej coś zrobić.
Odetchnęła głęboko i charakterystycznie zmarszczyła nos.
- Jeśli poprosiłabym cię, byś miał oko na Marshmallow, wymagałbym za dużo?
Kiedyś nawet rozważała nad zamykaniem się w jakiejś klatce, ale dziewczynka mogłaby zacząć wiszczeć i ściągnąć sztywnych albo w razie niebezpieczeństwa nie miałaby jak uciec.
Eileen od dziecka potrzebowała czyjejś pomocy, a teraz szczególnie była uzależniona od innych.
Powrót do góry Go down
Adrien

Adrien


Wiek : 18 lat
Ekwipunek : Dużo niesamowitych pierdół, dotyczących jego życia. Zapalniczki, zapałki, nóż, Strzelba Remington 870, 7 magazynków (po osiem naboi), dwie paczki chipsów.
Głód : 130/150
Wygląd : 10/10 przystojny (glany, potargane spodnie, druga para spodni pod nimi, ciemnozielona kurtka z kapturem, arafatka, rzucające się w oczy domowej roboty drewniane karwasze z wyłamanych desek.)

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyPią Lut 13, 2015 9:48 pm

Mruknięcia ze strony dziewczyny nawet nie usłyszał, a nawet jeśli, niespecjalnie wiedziałby, do kogo zostało skierowane. Natomiast Bill najwyraźniej nie omieszkał się skomentować Adriena, taki smutek. Skrzywił się nieznacznie, zatrzymując na nim wzrok. Przez chwilę milczał, wsłuchując się w rozmowę. Dla Adriena wszystko było jasne.
- Dziewczyna byłaby bardziej przydatna ode mnie? - zaśmiał się pod nosem. - Żebyś potem nie żałowała, że cię przeleciał. - rzucił w stronę Eileen krótkie ostrzeżenie. Cóż, prawdziwych zamiarów typa nie znał. Wolał również się nie dopytywać, ani też nie miał ochoty rzucać kolejnej pyskówki. Nie sądził jednak, że dziewczyna będzie od tak chciała się trzymać jakiegoś starego fagasa. Zawsze mogła się trzymać Adriena... A nie, nie mogła, bo nawet tego jej nie zaproponował. No cóż. W takiej sytuacji on na jej miejscu wciąż zdecydowałby się na życie samotnika. Poprawił swój plecak na plecach i skierował się biegiem do wyjścia, jakby bał się, że Bill za nim pośle piękny strzał w plecy albo w dyńkę.

zt.
Powrót do góry Go down
Bill Hawkins

Bill Hawkins


Wiek : 45 lat
Ekwipunek : -Smith & Wesson 500 (5 kul w bębenku)
- Tomahawk
- Stara, wytarta torba sportowa z podpisem "Lynn H.", do trzymania swoich klamotów
- Paczka amunicji
- .50 kalibrowych nabojów do magnum (17 sztuk)
- Kilka par suchych, zapasowych ubrań
- Śpiwór
- Dwie puszki konserw
- Rodzinna fotografia - przedstawia Billa i jakąś kobietę z blizną.
- Litr czystej wody
- Paczka fajek + zapalniczka
Głód : 130/150
Wygląd : Czarny t-shirt z czaszką, skórzany płaszcz, wojskowe spodnie w kamuflażu "Marpat", ciężkie trepy.

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyPią Lut 13, 2015 10:06 pm

Cóż, kopulacja była jednym z wielu powodów, dla których wolał dziewczynę niż zasrańca. Tak naprawdę to Adrien w oczach Hawkinsa nie nadawał się do niczego z powodu jego buntowniczego charakteru. A Eileen? Była inna, według starucha była całkiem uległa - takich osób należy szukać do swoich społeczności - ryzyko praktycznie zerowe, a i pożytek jakiś będzie gdy się nawrzeszczy.
Uśmiechnął się krzywo na słowa kobiety ale nie na ten czas, po co kogoś ubijać skoro ma się pełny brzuch? Poza tym to nie pierwszy i nie ostatni, którego spotka, z resztą takim chuderlakiem by się pewnie nie najadł.
- Spokojnie, jeszcze się najesz.
Ten małolat nieźle działał mu na nerwy, aż ręka zaswędziała by wycelować do niego i posłać kilka kulek w plecy. Nie zrobił tego z umrzyków, które mogły jeszcze się po okolicy kręcić. Mimo, że mordował je na lewo i prawo to i tak czuł przed nimi strach ale to przecież normalne. Stary Hawkins nigdy nie wraca do Terminusa z pustymi łapami, tylko dlatego akceptują te jego okazyjne ucieczki.
- Jeżeli zechcesz dołączyć do nas, nie będziesz musiała się obawiać twojego drugiego oblicza. - Co się z nim dzieje? Nawet nie dodał do rozmowy delikatnego przekleństwa, chyba to zbyt poważny temat.
- Będę miał na ciebię oko. - Cóż, może na starość Bill robi się bardziej emocjonalny. Przywiązał się do niej i szkoda by było gdyby coś ją rozszarpało. - Więc jak? Idziesz czy wolisz pozostać sama? - Nie czekając na jej odpowiedź opuścił wnętrze budynku, by zając się w spokoju poszukiwaniem swojego środka transportu, którym się tu dostał. Na dodatek zdaje się, że zapomniał gdzie zaparkował.
Powrót do góry Go down
Eileen Soul

Eileen Soul


Wiek : 17 lat
Ekwipunek : plecak, krzesiwo, mała apteczka, jedzenie, mały nóż, pluszowy jednorożec x2
Głód : 130/150

Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 EmptyPią Lut 13, 2015 10:24 pm

Delikatnego... taa...
Na tą chwilę było to najlepsze wyjście. Dołączyła do grupy i to dość silnej, patrząc na mężczyznę więc nie straci jej tak szybko jak poprzedniej oraz będzie miała zapewnioną 'ochronę', gdy największy urwis na świecie postanowi posłuchać się swojego jednorożca i wyruszy na poszukiwanie elfów.
Bill nie wyglądał na kogoś, kto łamałby dane słowo, a że powiedział, że będzie miał na nią oko, to tak będzie. Chyba mogła mu zaufać.
Może i była naiwna, i często przez to spotykały ją przykre konsekwencje, ale jak już stwierdziła wcześniej, to było najlepsze rozwiązanie.
Eileen już nigdy nie będzie sama. Brak leków i specjalnej opieki na pewno nie pomoże jej pozbyć się choroby, ale czy naprawdę tego chciała?
Poprawiła plecak i ruszyła za Billem.

/zt
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Sklep militarny - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sklep militarny   Sklep militarny - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
Sklep militarny
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next
 Similar topics
-
» Mały sklep miejscowy

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Żywe Trupy :: Glob :: 
Atlanta
-
Skocz do: